Ryanair, oprócz tego, że jest największym w Europie i jednym z największych na świecie przewoźników niskobudżetowych, jest również linią lotniczą, która stale budzi wiele kontrowersji zarówno wśród pasażerów, jak i w środowisku lotnictwa cywilnego. Dzieje się tak m.in. za sprawą nietuzinkowej postaci Dyrektora Generalnego Ryanair. Michel O`Leary znany jest z polityki maksymalnego cięcia kosztów, jest również zwolennikiem kontrowersyjnych chwytów marketingowych.
Z początkiem bieżącego roku włoski urząd ds. konkurencji nałożył na przewoźnika kilkumilionową grzywnę za zmianę polityki bagażowej, zgodnie z którą bezpłatnie na pokładzie można przewozić tylko bagaż mieszczący się pod fotelem. By wnieść walizkę kabinową należało wykupić usługę pierwszeństwa wejścia na pokład. Irlandzki przewoźnik uznał decyzję włoskiego urzędu za bezpodstawną i stwierdził, ze powyższa polityka bagażowa nie tylko jest przejrzysta, ale i korzystna dla pasażerów. Niestety tej opinii nie podzielają pasażerowie Ryanaira, którzy na funpage`u przewoźnika ogromną falą wyrazili swoje oburzenie i rozczarowanie.
Co więcej, Ryanair przez wiele lat bezpodstawnie odmawiał pasażerom odszkodowania należnego w oparciu o Rozporządzenie (WE) 261/2004. Poszkodowani wielokrotnie zmuszeni byli korzystać z profesjonalnej pomocy prawnej by nie przegrać w nierównej walce z przewoźnikiem. Było to zdecydowanie nie w smak irlandzkiemu niskobudżetowemu liderowi lotniczemu. Okrzyknął wiele brytyjskich kancelarii prawniczych „łowcami reklamacji” i zmienił ogólne warunki przewozu tak, by pasażerowie mieli ograniczone możliwości co do wyboru pełnomocnika. W ramach argumentacji stwierdził, że zmienia politykę rozpatrywania reklamacji pasażerów wdrażając nowe formularze reklamacyjne i skracając czas procedury reklamacyjnej.
Jak faktycznie wygląda procedura reklamacyjna u przewoźnika? Postanowiliśmy dokonać analizy dotychczasowych zgłoszeń naszych Klientów.
Po analizie roszczeń pasażerów, którzy skontaktowali się z nami w 2017 roku 71% z nich słusznie zadecydowało, że ich wniosek o odszkodowanie za lot jest zasadny i wymaga ponownej weryfikacji. Roszczenia dotyczyły zarówno odszkodowań przysługujących za opóźnione i odwołane loty, jak również zwrotu poniesionych kosztów. Pasażerowie wskutek naszych działań otrzymali należne odszkodowanie. Tylko niecałe 17% z tych roszczeń zostało opłacone przez Ryanair na drodze porozumienia. W pozostałych 83% konieczne było podjęcie przez nas kroków procesowych.
Z kolei w 2018 roku w 55,5% przypadków konieczne było wystąpienie na drogę prawną, jednakże ilość pasażerów, którzy słusznie zdecydowali się mimo odmowy przewoźnika poddać roszczenia ponownej weryfikacji wzrosła do 79%. Tylko w 21% sprawach Ryanair słusznie odmówił wypłaty odszkodowania!
Po analizie danych jednoznacznie można stwierdzić, że pomimo usprawnienia komunikacji z przewoźnikiem i skrócenia czasu oczekiwania na wniesioną reklamację, decyzje przewoźnika o braku podstaw do wypłaty odszkodowania były niezgodne z przepisami prawa. Oznacza to, że pasażerowie w dalszym ciągu zmuszeni są walczyć o respektowanie swoich praw i należne rekompensaty. Z uwagi na fakt, że walka ta nadal odbywa się bardzo często na etapie postępowania sądowego, wymaga ona znajomości przepisów prawa lotniczego i biegłego poruszania się po dotychczasowych orzecznictwach. Trudno oczekiwać tego, od pasażerów, z czego doskonale zdają sobie sprawę linie lotnicze. Ale nie tylko. Brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego podjął działania prawne przeciwko Ryanair w związku z odmową wypłaty odszkodowania tysiącom brytyjskich pasażerom. Ich loty zostały odwołane lub opóźnione latem z powodu strajków pilotów Ryanair i personelu pokładowego. ULC jest przekonane, że odszkodowania te są należne na mocy prawa europejskiego. Ryanair nadal utrzymuje, że akcja strajkowa własnej załogi stanowi okoliczność nadzwyczajną i dlatego nie czuje się zobowiązany do wypłaty odszkodowań.
Czy w takim razie Ryanair jest czarną owcą na powietrznym rynku? Niestety, nie. Wielu przewoźników w dalszym ciągu celowo wprowadza pasażerów w błąd i zmusza ich do prowadzenia nierównej batalii.
Prawdą jest, że gdyby linie lotnicze nie unikały odpowiedzialności z tytułu odszkodowania za opóźniony czy odwołany lot i nie wprowadzały w błąd pasażerów co do przysługujących im praw, podróżujący nie byliby zmuszeni do korzystania z profesjonalnej pomocy prawnej. Więcej na ten temat przeczytasz na naszym blogu [https://blog.flyandi.pl/blog/2018/01/16/11-powodow-dlaczego-nie-otrzymales-odszkodowania-za-lot/].
Analityk Lotniczy ch-aviation, Dominik Sipiński, zauważa:
– Są sytuacje, w których uzyskanie odszkodowania bywa bardzo trudne lub czasochłonne, a linie odmawiają pasażerom praw i wtedy doświadczone w tego typu sprawach firmy mogą pomóc.
Jeśli nie jesteś pewien czy należy Ci się odszkodowanie, nie dysponujesz czasem lub nie czujesz się na siłach, aby samodzielnie toczyć nierówną walkę z przewoźnikiem o respektowanie praw pasażera, niezwłocznie skontaktuj się z naszymi ekspertami:
+48 784 227 204
biuro@flyandi.pl
Nie zwlekaj ani chwili dłużej! Zarejestruj zgłoszenie na www.flyandi.pl i pozwól by Twoim roszczeniem zajęli się eksperci.